SEZON NA KLESZCZA |
Barbara Liwo | ||||||||
15.05.2013. | ||||||||
Eirik Haukøy i jego kolega wybrali się do lasu powyżej drogi z Nessane do Balestrand nad fiordem Sogne. Usadowili się się na pniaku pod drzewem i czekali na pojawienie się jeleni.
Te jednak się nie pokazały, za to po dwóch - trzech minutach ich uwagę zwrócił fakt, że jakieś podejrzane robactwo oblazło położoną na ziemi kamerę. Po bliższych oględzinach okazało się, że urządzenie dosłownie pokryte jest kleszczami.
Haukøy, niemal nie wierząc własnym oczom, udokumentował to, robiąc zdjęcie telefonem komórkowym. Można zobaczyć je w dalszej części artykułu.
Następnie on i jego kolega odkryli, że kleszcze bynajmniej nie interesują się samą tylko kamerą - wręcz przeciwnie.
- Zobaczyliśmy, że na naszych ubraniach aż się od nich roi. Były dosłownie wszędzie. Szybko się stamtąd ewakuowaliśmy - opowiada i dodaje:
- Obaj byliśmy w szoku. Byliśmy w tym samym miejscu kilka dni wcześniej i nic się nie działo.
Dwaj koledzy potraktowali sprawę spokojnie, mimo że musieli też pościągać kleszcze z odkrytej skóry:
- Otrzepaliśmy kamerę, otrzepaliśmy siebie, sprawdziliśmy u siebie nawzajem, czy jakieś kleszcze nie zostały na skórze. Żadnemu z nas nie zdążył się wgryźć - relacjonuje Haukøy, który często bywa w lesie, by obserwować zwierzęta, ale czegoś takiego jeszcze nie widział:
- Nigdy. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Kolega też nie, ani nasi rodzice, ani w ogóle nikt tutaj. Nie słyszałem też, by ktoś kiedyś opowiadał, że to miejsce jest jakoś szczególnie lubiane przez kleszcze. Mój kumpel często poluje w tej okolicy, ale on też nie słyszał o czymś takim.
Mimo iż przeżycie zdecydowanie nie należało do przyjemnych Haukøy nie nabawił się strachu przed wchodzeniem do lasu, za to postanowił, że będzie zachowywał szczególną uwagę podczas wizyt w tej okolicy i jeszcze dokładniej oglądał się po powrocie do domu.
Starszy doradca w urzędzie wojewódzkim (fylkeskommune) Sogn og Fjordane, Johannes Anonby, przyznaje, że wykonane przez Eirika Haukøy zdjęcia są nader interesujące.
- To ci dopiero była inwazja! Coś tam musi być, skoro kleszcze tak tam ciągną - mówi i dodaje, że wprawdzie nie jest specjalistą od kleszczy, ale przypuszcza, że mogą występować tam tak licznie właśnie dlatego, że przychodzą tam jelenie:
- Kleszcze mają czułe zmysły, więc bym tego nie wykluczał. Ale muszę powiedzieć, że czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem.
Do tego warto zauważyć, że lata kiedy kleszczy jest stosunkowo mało i lata, kiedy jest ich legion lubią występować naprzemiennie. Może właśnie w tym roku mamy znowu sezon na kleszcza?
Na podstawie: NRK
|
Więcej informacji: http://www.mojanorwegia.pl/zycie_w_norwegii/sezon_na_kleszcza.html#ixzz2Txk7KWnh